Zapowiadałem ostatnio bez szczegółów teraz już mogę powiedzieć, że nadchodzi:
Za kilkanaście dni wyprzedaż części mojej i Adama kolekcji. Nie chcę wyjść na rekina biznesu, z których tak często się naśmiewam tu i na forum TPZN ale z ręką na sercu kilka pozycji pojawia się na onebid po raz pierwszy:
- 1615 z kropką zamiast Snopka Wazów - opisywany np. TU.
- 1617 z błędem w tytulaturze: SIGI 3 DD - opisywany np. TU.
- 1622 ze skróconą legendą na awersie SIGI + PMD
- inne jak np. POL z 1619 roku, czy półtorak hetmański też do popularnych nie należą.
Porządki w kolekcji spowodowane są pewnym zastojem w półtorakach. Zresztą nie samymi półtorakami człowiek żyje... czasem odskocznia na jakiś inny nominał innego władcy dobrze zrobi, żeby nie znudzić się kolekcjonowaniem. Oczywiście nie porzucam półtoraków ;)
Teraz ciekawostka. Osoby, które kupiły najnowszą wersję katalogu (z 2020 roku) i wnikliwi czytelnicy forum TPZN już ją znają. W kandydaturze na najnudniejszy rocznik półtoraków przez chwilę miałem ochotę go nominować ale ostatecznie odpuściłem - Bydgoszcz 1617. Zresztą w mojej przygodzie akurat dosyć szybko kupiłem rzadszą wersję z Sasem bez tarczy a ta z tarczą nie była żadnym wyzwaniem. I przez dosyć długi czas te dwie monetki stanowiły trzon jeśli chodzi o rok 1617 z Bydgoszczy. Tylko dwie monety. Oczywiście im bardziej się zagłębiałem to wyłapywałem drobne warianty - korony, jabłka, z rzadka odmiana napisowa (SIGIS/SIGI), korony na orzełkach... Jakiś czas temu za to wypatrzyłem to:
Co my tu mamy? Rewers - norma. Awers - SIGI I... DG? Moment. A gdzie trójka? Historia zna przypadki, gdzie Zygmunt był tylko Zygmuntem a nie Zygmuntem III jak w roku 1619. Ale tutaj nie dość, że mamy jednego byka to jeszcze ktoś "przeciągnął" I - SIGII. Coś jak SIG II - Zygmunt II.
No dobrze a teraz koniec wygłupów. Jest to oczywiście przebitka, czyli ktoś się pomylił i nabił na to samo miejsce później prawidłową puncę. W datach już o tym wspominałem (końcówka wpisu), rzadziej zdarza się to w legendzie. Tutaj zapewne na drugie I nabita została trójka, lecz jest słabo widoczna. Jednak obecność "ogonka" w lewej, górnej części "drugiego I" zdradza jej obecność:
Akurat stan monety w omawianym fragmencie jest gorszy ale i tak jest to widoczne.
Niedługo postaram się dokończyć wpis odnośnie elementu jaki często jest pomijany w półtorakach :)
Za kilkanaście dni wyprzedaż części mojej i Adama kolekcji. Nie chcę wyjść na rekina biznesu, z których tak często się naśmiewam tu i na forum TPZN ale z ręką na sercu kilka pozycji pojawia się na onebid po raz pierwszy:
- 1615 z kropką zamiast Snopka Wazów - opisywany np. TU.
- 1617 z błędem w tytulaturze: SIGI 3 DD - opisywany np. TU.
- 1622 ze skróconą legendą na awersie SIGI + PMD
- inne jak np. POL z 1619 roku, czy półtorak hetmański też do popularnych nie należą.
Porządki w kolekcji spowodowane są pewnym zastojem w półtorakach. Zresztą nie samymi półtorakami człowiek żyje... czasem odskocznia na jakiś inny nominał innego władcy dobrze zrobi, żeby nie znudzić się kolekcjonowaniem. Oczywiście nie porzucam półtoraków ;)
Teraz ciekawostka. Osoby, które kupiły najnowszą wersję katalogu (z 2020 roku) i wnikliwi czytelnicy forum TPZN już ją znają. W kandydaturze na najnudniejszy rocznik półtoraków przez chwilę miałem ochotę go nominować ale ostatecznie odpuściłem - Bydgoszcz 1617. Zresztą w mojej przygodzie akurat dosyć szybko kupiłem rzadszą wersję z Sasem bez tarczy a ta z tarczą nie była żadnym wyzwaniem. I przez dosyć długi czas te dwie monetki stanowiły trzon jeśli chodzi o rok 1617 z Bydgoszczy. Tylko dwie monety. Oczywiście im bardziej się zagłębiałem to wyłapywałem drobne warianty - korony, jabłka, z rzadka odmiana napisowa (SIGIS/SIGI), korony na orzełkach... Jakiś czas temu za to wypatrzyłem to:
Co my tu mamy? Rewers - norma. Awers - SIGI I... DG? Moment. A gdzie trójka? Historia zna przypadki, gdzie Zygmunt był tylko Zygmuntem a nie Zygmuntem III jak w roku 1619. Ale tutaj nie dość, że mamy jednego byka to jeszcze ktoś "przeciągnął" I - SIGII. Coś jak SIG II - Zygmunt II.
No dobrze a teraz koniec wygłupów. Jest to oczywiście przebitka, czyli ktoś się pomylił i nabił na to samo miejsce później prawidłową puncę. W datach już o tym wspominałem (końcówka wpisu), rzadziej zdarza się to w legendzie. Tutaj zapewne na drugie I nabita została trójka, lecz jest słabo widoczna. Jednak obecność "ogonka" w lewej, górnej części "drugiego I" zdradza jej obecność:
Niedługo postaram się dokończyć wpis odnośnie elementu jaki często jest pomijany w półtorakach :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz