sobota, 30 stycznia 2021

Co nowego w Bydgoszczy z 1618?

 Otóż to:


Dziw nad dziwami. Ale po kolei:

Awers

SIGI 3 DG [3] REX PMDL

Standard. Ale korona... z lat 1615-1616:


W 1617 już takiej nie było, nie mówiąc już o 1618! Ktoś wyszperał gdzieś stare punce albo wrócił po 2 latach do bicia półtoraków?
Z kolejnych ciekawych rzeczy mamy orły w herbie. Nie robię tu zestawienia bo trzeba by zacząć od 1614 ale możecie mi wierzyć - nigdzie takich nie uświadczycie w półtorakach. Ani później. 


Rewers

MON.E. NO [Sas] REG POL

Samo POL w 1618 roku jest nieczęsto spotykane ale nie powinno robić furory. Ale nigdy dotąd nie spotkaliśmy się z błędem interpunkcyjnym jako MON.E. 

Pierwsze co uderza w oczy to tarcza. Pisałem już kiedyś o tym, nawet zrobiłem takie całkiem sympatyczne zestawienie, które dziś zostało uzupełnione:


Właśnie owa tarcza klasyfikuje go jako pozycję nr 361 w katalogu Kopickiego z 2007 roku. Co ciekawe ze stopniem rzadkości R1. Z całym szacunkiem do pana Kopickiego ale bullsh!t. Poza złą legendą awersu również sama tarcza herbowa się nie zgadza. U pana Kopickiego jest u góry ona płaska, na zdjęciu zaś widzimy "daszek". Cóż... Adam zajmuje się dłużej półtorakami a też widzi to cudo po raz pierwszy. Może R7? No cóż, teraz będzie zdjęcie w nowym katalogu jako: B.18.1.a)

Mamy też nowy typ jabłka królewskiego. Kolejne do rocznika 1618, całe szczęście, że jeszcze go nie zrobiłem, bo trzeba by poprawiać ;)

No i wisienka - Z4 w jabłku. W 1618 jak nawet w katalogu zaznaczono jest było zawsze 24. 

Ciekawostki, których starczyłoby na kilka monet. Cena zresztą też starczyłaby na kilka(naście?) innych monet. Omawiany unikat (?) poszybował aż do kwoty blisko 3000 złotych. W sumie czy można się dziwić? 

UPDATE: Temat jest na tyle ciekawy, że dyskusja rozszerzyła się na BLOG NUMIZMATYCZNY Dariusza Marzęty oraz oczywiście Forum RPZN/Półtoraki. Zapraszam do wyrażenia własnych opinii. O ile bobrze rozumiem mowę naszych wschodnich Sąsiadów prawdopodobnie kupujący odstąpił od kupna z uwagi na podejrzenie fałszerstwa. Niektóre swoje wątpliwości opisałem na forum, jednak należy pamiętać, że bazujemy na zdjęciach. Nie widzimy tej monety na żywo, nie widzimy dokładnie jej rantów, nie możemy sprawdzić czy ma dźwięk, etc.  

niedziela, 17 stycznia 2021

Półtoraki z mojej szafki #4

Dzisiejszą monetkę widziałem na długo wcześniej zanim do mnie trafiła. Jak to się mówi "jak kocha to wróci". A skoro drugi raz ją już ujrzałem to nie dałem jej uciec :) 

Przyznam się, że w pierwszej chwili kierowałem się ozdobnikami (swoją drogą przygotowuję o nich wpis). Kółka nie dość, że dosyć rzadko występują jako ozdobniki i/lub interpunkcja to po obu stronach jest to raczej niespotykane. Legendą raczej się nie przejmowałem bo już takiego SIGI/POLO miałem. No ale przedstawmy dzisiejszego półtoraka:

Aw. o SIGI·3·DG [3] REX·P·MDL o 

Rw. o MONE·NO·[w]·REG·POLO o

Jeśli chodzi o katalog Adama to na dobra sprawę nie jest to ani B.14.3.r (F3), bo nie ma tu na awersie trójlistka obok korony, poza tym tam rewers a zwłaszcza ułożenie cyfr daty jest inne. Nie jest to również B.14.3.s (F2) z tego samego powodu plus jeszcze brak jest kropek przed i po cyfrach daty. Choć nie patrząc na trójlistek ani ułożenie cyfr to bliżej mu do r.

Z kolei Nieczytajło w swoim katalogu notuje odmiany SIGI/POLO ale podobnie jak u Adama:

- 47 (R2) ma trójlistek i kropki przy dacie
- 48 (R2) j/w (znikome różnice w interpunkcji)
- 51 (R3) j/w (znikome różnice w interpunkcji)
- 52 (R6) i tutaj rewers jest taki sam jednak na awersie mamy zamiast kółek krzyżyk(i);na prawo od korony nie można zidentyfikować więc może tam być ale nie musi - z innych znanych mi przykładów tego awersu zakładam, że krzyżyk tam jest.

No ok, ozdobniki, ciekawy typ legendy. Ale proszę Państwa to nie wszystko. Ta moneta posiada pierwszy typ awersu charakterystycznego dla półtoraków "krakowskich"! 

Tak nie ma tu pomyłki. Bydgoska moneta, która ZAPOCZĄTKOWAŁA typ awersu dla mennicy "krakowskiej". Tu informacja dla osób, które nie śledzą na bieżąco mojego wodolejstwa - popularny podział koronnych półtoraków na bydgoskie (bez haków) - jest ok ale te z hakami niekoniecznie są wybite w Krakowie. Właściwie więcej mówi za tym, że NIE zostały wybite w Krakowie. Gdzie? To już osobna para kaloszy, o której kiedyś pisałem raz czy drugi a na pewno nie jest to koniec.  W swoim katalogu Adam Górecki we wstępie dla rocznika 1615 również wypunktował istotny powód dla którego raczej nie był to Kraków.

Przechodząc do meritum, pozwolę sobie wkleić kilka "typowo" bydgoskich awersów z 5-polową tarczą:


Pierwszy u góry po lewej SIGIS z orłem w typie "papuga", dosyć charakterystyczna "trójkątna" tarcza z małym Snopkiem. Po prawej SIGI z z orłami podobnymi ale pierś orła razem z ogonem tworzą jakby 'odwrócony ananas'. Snopek też jest mały w podobnie lekko trójkątnej tarczy.

A kolei lewy awers z dolnego rzędu to już zupełnie inny wariant. Po pierwsze charakterystyczny trójlistek na prawo od korony + SIGI. Do tego duży Snopek w regularnej tarczy oraz orły w stylu "sępa". Na koniec warto zauważyć, że 5-polowa tarcza jest wyraźnie mniejsza od otoku i czasem jakby wisiała nad trójką. Tutaj akurat tego nie widać ale zdarzają się przypadki, że tarcza z trójką jest otwarta właśnie z powodu tego, że tarcza herbowa jest podniesiona i nie stykają się ze sobą. 

I ostatni - najrzadszy - bo spotykany w odmianie ze sznurowanym otokiem na awersie i to nie każdym. Najbardziej charakterystyczny jest tu orzeł z długim górnym dziobem i płaskim czołem. Również trójka w nominale pod tarczami herbowymi ma sporo wysunięty daszek w porównaniu do innych.

Oczywiście mamy też typ piąty - "krakowski", z którym zdążyliśmy się już zapoznać. Żeby zrozumieć dlaczego proszę przyjrzeć się poniższemu zestawieniu:


Niestety grafika jest duża - po otwarciu w nowym oknie jako sam obraz mamy ponad 3000/7000 pikseli ale na komputerze to nie problem, gorzej może wyglądać na telefonach. Ale cóż zrobić, chodzi o naprawdę małe detale w monecie o średnicy 20 mm. 

Awers jest praktycznie wspólny jeśli chodzi o detale - pomijając koronę i ozdobniki. Nie będę się zagłębiał w opis w/w zestawienia, każdy może sam obejrzeć i wyciągnąć wnioski. Dodam tylko, że zdjęć półtoraków bydgoskich z tego typu awersem póki co udało mi się zarchiwizować nie więcej niż 10. 

Wpis został zainspirowany wątkiem poruszonym na forum TPZN, który znów poruszył ciekawy temat wzajemnych "zależności" wspomnianych pracowni menniczych.

Komety...

Idzie luty, podkuj... no nic się nie rymuje z portfelem, kontem, kasą, mamoną, wypłatą...  Może coś takiego: w lutym są często niezłe aukcje...