poniedziałek, 25 listopada 2019

"Ónikat" czyli 1627 z Półkozicem w okrągłej tarczy POGOŃ NIE MA MIECZA!

Wpis spontaniczny, czyli uwaga "ÓNIKAT"!
Na pewnej aukcji internetowej na pewnym serwisie aukcyjnym swego czasu licytowany był półtorak - (zdjęcia usunąłem bo sprzedający ma o to ból dupy) który normalnie nawet w gradingu z MSem nie był droższy niż 200-300 złotych na aukcjach na Onebid.

Cóż zatem spowodowało, że owa moneta została sprzedana za ponad 500 złotych?

Wydaje mi się, że nagle kupujący na allegro nie wygrali w totka, tylko była to zasługa opisu:
POGOŃ NIE MA MIECZA

Tego typu sprzedających na forum TPZN nazywa się "rekinami biznesu", bo kupujący jeśli nabrał się... hmmm ale czy faktycznie się nabrał? Tu właśnie jest pies pogrzebany bo sprzedający jest czysty jak łza. Tam faktycznie nie ma miecza. Sęk w tym, że ta odmiana PO PROSTU NIE MA MIECZA!
To tak jakby reklamować wodę mineralna, która NIE MA ALKOHOLU albo auto na olej napędowy, które NIE WIDZIAŁO INSTALACJI LPG. 
Żeby nie być gołosłownym, w przeciągu 5-10 minut przejrzałem moje archiwum i zrobiłem to zestawienie 12 monet, gdzie miecza ani widu ani słychu (a proszę mi uwierzyć, monet, których zdjęcia odrzuciłem bo były słabszej jakości było sporo więcej):


Jeśli ktoś tam widzi miecz niech go pokaże. Sprzedający też nie widzi. Właściwie to nie widział go nigdy co niezbyt dobrze o nim świadczy jako o "specjaliście", który wypowiada się na jakiś temat. Zresztą monetka też do obejrzenia na jutubie po wpisaniu frazy "półtorak 1627", można posłuchać głosu profesjonała ;) 
Ale o co w ogóle całe halo? 
Otóż nie zabronię przecież nikomu wywalać 520 złotych na piękną monetę. Bo moneta z aukcji jest naprawdę bardzo ładna. O ile to "lustro" nie jest wynikiem prześwietlenia podczas sesji fotograficznej. Sam też potrafię zrobić fajne zdjęcie, gdzie moneta wygląda jakby miała MS65:

Na żywo wychodzą różne "babole" i okazuje się, że to w najlepszym razie stan II+. No ale stan zachowania monety to jedno. Na onebid podczas aukcji najpopularniejszych domów akcyjnych naoglądałem się jak półtoraki z MS-ami z lat 1620+ szły po 200-300 złotych. Ładne monety zawsze mnie pociągały, te w trumienkach już nie. Jak już jakąś kupiłem (niezmiernie rzadko) to w ruch szły nóż, ew. śrubokręt i/lub młotek.
A ten miecz? 
Jaki miecz? Jak już wspomniałem w tej odmianie miecza nie zanotowałem. Jeśli kiedykolwiek występował to nie zapisałem zdjęcia żadnej monety, która by go posiadała. Czyli mamy tutaj podobny przypadek jak z rokiem "niżej" - 1626. Czyli też Półkozic w okrągłej tarczy ale tam standardem jest awers z legendą SIGI 3 DG. Choćbyśmy się skichali taki jest "standard" i nic na to się nie poradzi:

Sporą rzadkością w 1626 roku jest wersja SIGIS:

Powołując się na pewnego autora katalogów o półtorakach to +/- 0,5% monet tego typu.
Inne rzadsze (ale bez przesady) odmiany to wersje z kropkami po bokach Półkozica:
Reszta to głównie interpunkcja i/lub ozdobniki przy krzyżu, w ostateczności jest też przebitka 1624/7 opisana już wcześniej.
Zresztą te dwa roczniki (Półkozic w okrągłej tarczy), czyli 1626 i 1627 to osobny temat na rozważania... zupełnie różniące się pod kątem herbów, czcionek, jabłek, punc etc. od "zwykłych" półtoraków z tamtych lat (Półkozic w "ozdobnej" tarczy):

Po głowie chodzi, że może to inna mennica. Jaka? Któż to wie? Może Warszawa, może nie...

No ale wracając do tematu. Wyjaśniłem dlaczego uważam taki "chwyt marketingowy" za nieczysty. Wraca kwestia fałszerstw na szkodę kolekcjonerów - aczkolwiek fałszerstwa tu nie ma, ew. jak to lubię mówić mojej żonie, prawda nie całkiem wypowiedziana ;)
- Kochanie a co to się tak świeci w zderzaku Twojego auta?
- To... ekhm... nowy intercooler... hmhemhem.. bo stary był... stary.

W przypadku półtoraków za to jest bardzo dużo takich opcji:
Można stworzyć aukcję pod nazwą "Bydgoszcz 1617 - SIGI 3 DG - brak S na końcu SIGI - błąd/rzadkość!"
Nooo, tylko , czy obecność legendy SIGIS 3 DG to faktycznie standard dla rocznika 1617, żeby domyślnie SIGI uważać za rzadki? No chyba nie. W tym roczniku po prostu SIGI to standard. To właśnie SIGIS w 1617 jest sporą rzadkością podobnie jak w 1626 (z Półkozicem w okrągłej tarczy). 

Mam nadzieję, że nie marudziłem zbytnio tylko tym wpisem uświadomiłem, że nie każda "okazja" jest taka jak ją maluje sprzedający.

Pozdrawiam
Sławek

2 komentarze:

  1. Pisze sprzedający. Półtorak był w menniczym stanie zachowania, z absolutnym obustronnym lustrem menniczym. Został sprzedany w drodze wolnej licytacji, start od 1 złotówki. Do ceny 430 licetowało aż 5 kupujących, później walka stoczyła się między 2. Nikt nie pisał o tym że moneta Unikat. Kupujący zostawił pozytywny odzew po zakończeniu transakcji. Rynek ustalił realną wartość Monety. Autoru "publikacji" trzeba nauczyć się szacunku do innych allegrowiczów, także warto pamiętać, że ja-sprzedawca nie wyrażam zgody na podobne wspomnienie mnie w tym blogu. Sprzedawca 2dunaj2

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanuję sprzedających, ale takich bez zacięcia bestselerystycznego i mitomanii spowodowanej chęcią wzbudzenia sensacji wśród kupujących. Niestety jest ich coraz mniej a jest Pan tego przykładem. Ciekawe za ile poszłaby ta monetka, gdyby wystawił ją Pan bez tego abstrakcyjnego opisu "bez miecza"? Z Pana opisu tak wyglądało, że jest to swego rodzaju niepowtarzalna okazja, no bo bez miecza... Sprzedając Opla Corsę zachwalałby go Pan w opisie, że ma napęd FWD? Kolejny przykład? Aktualnie wystawiony półtorak z 1621, który rzekomo ma błąd w dacie - 1601 ;) Mniej mitomanii i bajkopisarstwa, więcej rzetelności. Czy może za dużo wymagam od sprzedawcy na allegro? Co do Pańskiego "żądania"... to już zależy od Pana ile razy będzie Pan tu gościł. Narazie obserwuję sobie aukcję nr 8975139384 :)

      Usuń

Komety...

Idzie luty, podkuj... no nic się nie rymuje z portfelem, kontem, kasą, mamoną, wypłatą...  Może coś takiego: w lutym są często niezłe aukcje...