Korony na awersach stanowią pewien wyróżnik, który wg mnie jest ciekawy i według którego również dzielę swoje półtoraki na te z "małą" koroną, czy te z "dużą". Generalnie jest to domena wczesnych lat wybijania czyli 1614-1615, gdzie potrafią być rzadkie. Temat zresztą został opisany (mam nadzieję) wyczerpująco w 10 biuletynie TPZN na stronach (odnośnie koron) 56-59. LINK do ważącego 13,5 mb pliku. Dla przykładu poniższa monetka osiągnęła 4-cyfrową kwotę tylko dlatego, że ma "małą" koroną:
|
https://wcn.pl/archive/321440 |
Jednak w latach późniejszych (>1615) raczej nie są czymś co stanowi o ich rzadkości. Oczywiście są reguły i wyjątki od nich. Poniższa zagadka na przeszło miesiąc pozostała nierozwiązana na forum TPZN.
- Czy to ta sama punca?
- Określenie mennicy i roku wybicia monet.
|
korona nr 1 |
|
korona nr 2 |
|
korona nr 3 |
Korony nie przypominają tych wczesnych a bardziej te ze środkowych lat 20-tych. I tym tropem poszedł jeden z forumowiczów. Jakkolwiek częściowo błędnie to wcale nie dziwię mu się.
Stwierdził też, że to ta sama punca. I tu przychylam się do jego opinii. Spójrzmy:
|
Tutaj zamieniłem kolejność, od góry jest 1,3 i 2. Zaraz napiszę dlaczego. |
Powyżej pobieżna analiza ale raczej nawet pomimo różnic (kąt fotografowania monety, różnice w wybiciu, stan zachowania etc.) myślę, że nikt nie będzie miał wątpliwości, że to ta sama punca.
Czyli pytanie nr 1 mamy załatwione. A co z "dwójką"? I dlaczego w powyższej analizie zmieniłem kolejność?
Korona nr 1:
Korona nr 3:
Ale co z koroną nr 2? Kolejny 1618? Otóż nie. 1620. Serio? Tak! Spójrzcie:
Czyli punca korony "przeleżałaby" jeden sezon - 1619? Bo przynajmniej ja nie znam monet z tego roku z taką koroną. Może są, nie można tego wykluczyć ale co spowodowałoby tak niską emisję monet ze stempla wykonanego przez tego rytownika?
Może był odpowiedzialny za inne zadania a do półtoraków 'oddelegowano' go gdy zaszła taka potrzeba? Oczywiście to tylko domysły...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz